Nocne niebo nad Łodzią: sierpień 2018

Wciąż ciepłe, coraz ciemniejsze i dłuższe noce zachęcają do wakacyjnych obserwacji nieba. W sierpniu ma miejsce jedno z najpopularniejszych cyklicznych zjawisk astronomicznych przyciągających nie tylko miłośników astronomii. Perseidy, zwane potocznie spadającymi gwiazdami, nie wymagają specjalistycznego sprzętu ani doświadczenia w prowadzeniu obserwacji astronomicznych. Ciemniejsze sierpniowe niebo to również dobry czas na obserwację drogi mlecznej, obiektów głębokiego nieba i czekających nas w tym miesiącu elongacji planet.

11 sierpnia — częściowe zaćmienie Słońca. Nie będzie ono widoczne w Polsce, ale podziwiać je będą mogli przebywający w tym czasie w Skandynawii, Arktyce, Syberii, Mongolii i Chinach. Jeżeli spędzacie wakacje w tamtych rejonach, przygotujcie się odpowiednio do obserwacji!

12-13 sierpnia — maksimum roju Perseidów. Na ten temat opublikowaliśmy odrębny artykuł: Noc Perseidów 2018 w Parku Źródliska

Perseidy

15 sierpnia — dla poszukujących większych wyzwań astronomicznych polecamy odszukanie  gromady kulistej M2 (NGC 7089). Jest to pierwszy tego typu obiekt z katalogu Messier’a. M2 jest zlokalizowana 37 000 lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Wodnika. Gromada kulista to sferyczna grupa gwiazd połączonych ze sobą grawitacyjnie, z wyraźną silną ich koncentracją w centrum. M2 charakteryzuje się lekko eliptycznym kształtem i dużym bogactwem gwiazd. Jest ich ponad 150 000, z czego najjaśniejsze z nich to czerwone i żółte olbrzymy. M2 ma średnicę ponad 150 lat świetlnych i jest jedną z największych gromad tego rodzaju.

Gromada kulista M2

17 sierpnia — tego dnia Wenus znajdzie się w maksymalnej elongacji wschodniej (45,93o). Nastąpi to dokładnie o godzinie 19:30, gdy planetę skrywa jeszcze blask Słońca. Ale już po kilkudziesięciu minutach będzie wyraźnie widoczna po zachodzie naszej  gwiazdy dziennej. W trakcie elongacji planeta znajduje się w największej odległości kątowej  od tarczy Słońca, co przekłada się na jej dużą jasność i dobre warunki obserwacyjne. Będzie ją można łatwo znaleźć na kierunku zachodnio –północnym, jako drugi najjaśniejszy obiekt po Księżycu na całym nocnym niebie. Co prawda nie będziemy w stanie obserwować powierzchni planety skrytej pod grubą warstwą chmur, ale  w kolejnych dniach — korzystając z teleskopu — możemy obserwować zmieniające się fazy oświetlenia planety. W trakcie maksymalnej elongacji wschodniej zauważymy, że tylko połowa planety jest oświetlona. W ciągu kolejnych dni oświetlona część planety będzie się zmniejszać i przyjmować kształt coraz cieńszego rogalika.

21 sierpnia — na ten dzień Europejska Agencja Kosmiczna zaplanowała start rakiety Vega, która ma za zadanie wynieść na orbitę satelitę Aeolus. Ten nowy satelita meteorologiczny będzie w stanie mierzyć trójwymiarowe pola wiatrów, co prawdopodobnie będzie przełomowym osiągnięciem w badaniu dynamiki ziemskiej atmosfery. Jest to bardzo długo wyczekiwana misja. Pierwotnie planowano ją przeprowadzić już w roku 2007. Miejmy nadzieje, że z tym rekordowym opóźnieniem łączy się wysoki poziom dopracowania wszelkich elementów sondy, która pomoże w prognozowaniu pogody i badaniach klimatycznych.

24 sierpnia — dwunasta rocznica odebrania Plutonowi statusu planety. Wydarzenie to wzbudziło wielkie emocje szczególnie wśród Amerykanów, dla których była to niemalże planeta narodowa. Została ona odkryta przez ich rodaka — Clyde'a Tombaugha w 1930 r. i od samego początku była obiektem wielkiej dumy. Przyczyną, dla której zdecydowano się doprecyzować definicję planety, było odkrycie na początku 2005 roku dużego obiektu na obrzeżach Układu Słonecznego w tzw. pasie Kuipera. Z pierwszych pomiarów wynikało, że ten kulisty obiekt ma rozmiary większe niż Pluton, nie powinien więc być od niego niższy rangą. Mając na uwadze, że takich obiektów może być więcej nie zdecydowano się powiększyć grona planet. Planetoidę nazwano Eris, od imienia greckiej bogini niezgody, co dobrze oddaje atmosferę w pierwszych miesiącach po jej  odkryciu. Eris wraz z Plutonem, dwoma obiektami z pasa Kuipera: Haumea i Makemake oraz Ceres z pasa głównego planetoid, zostały zakwalifikowane do planet karłowatych.

Pluton i Charon

Według najnowszej definicji planeta to obiekt astronomiczny okrążający gwiazdę lub jej pozostałość, we wnętrzu którego nie zachodzą reakcje termojądrowe. Planeta musi być wystarczająco duża by przybrać kształt zbliżony do kuli. Musi również dominować na swojej orbicie oczyszczając ją z obiektów o zbliżonych do niej rozmiarach. Tego ostatniego warunku Pluton nie spełnia. Dzieli swoją orbitę z własnym księżycem — Charonem — z którym obiega wspólny środek ciężkości. Średnica Charona jest tylko o połowę mniejsza niż średnica Plutona. Dodatkowym argumentem za wykluczeniem Plutona z pocztu planet są jego małe rozmiary. Ze średnicą 2370 +/- 20 km jest mniejszy od naszego Księżyca. Oprócz tego jego orbita jest typowa raczej dla obiektów pasa Kuipera. Jest silnie ekscentryczna i nachylona 17o do ekliptyki- płaszczyzny, w pobliżu której znajdują się orbity pozostałych planet. Może to świadczyć o tym, że Pluton miał inną genezę niż reszta planet Układu Słonecznego.

Decyzja o degradacji Plutona miała logiczne uzasadnienie. Jej celem była większa przejrzystość Układu Słonecznego. Jednak dyskusja o jej słuszności ciągle powraca. Ostatnio za sprawą części naukowców z misji New Horizon — sondy, która w 2015 roku minęła Plutona z bliskiej odległości. Kwestionują oni istotność warunku oczyszczenia własnej orbity. Według nich liczyć się powinny cechy fizyczne, które w badaniach planetarnych mają większe znaczenie.

Jesteśmy w trakcie zdobywania wiedzy o planetach, obecnie już nie tylko z naszego Układu Słonecznego. To naturalne, że definicje ewoluują wraz z większą ilością informacji. Obecna definicja planety wcale nie musi być ostateczna. Bez względu na kategorie Pluton jest bardzo ciekawym obiektem. Posiada skaliste jądro, urozmaiconą powierzchnię, na której zachodzą procesy geologiczne, atmosferę, własne góry i czapy polarne z lodu azotowego i metanowego. Na dodatek ma duże rzesze fanów, czego nie ma żadna z pozostałych planet karłowatych.

26 sierpnia — na koniec miesiąca maksymalna elongacja zachodnia Merkurego (18,32o). Co prawda elongacja tej planety zdarza się dużo częściej niż w przypadku Wenus ale warto jej nie przegapić by móc obserwować księżycopodobny krajobraz na powierzchni Merkurego. W tym celu warto użyć teleskopu z powiększeniem co najmniej 250 krotnym. Merkury nie będzie widoczny w momencie maksymalnej elongacji o godzinie 22:34, gdyż ma ona miejsce po jego zachodzie. Będziemy mogli za to obserwować go po 4 rano, przed wschodem Słońca na kierunku północno wschodnim.

Joanna Szczepańska

 

Nocne niebo nad Łodzią w sierpniu 2018 r.

Więcej o obiektach nocnego nieba mówimy na pokazie "Gwiazdozbiory letniego nieba" w Planetarium EC1: