Pierwszy pulsar - biały karzeł
Astronomia co rusz przynosi nowe odkrycia. Naukowcy wiele razy przypatrują się tym samym obiektom, bo kolejne spojrzenie zawsze może przynieść coś nowego. Tak było i tym razem: zaobserwowali coś, czego nigdy wcześniej nie udało się znaleźć...
Jasność gwiazdy zmiennej AR Scorpii regularnie się zmienia. Samo w sobie nie jest to niezwykłe - astronomowie, często z pomocą miłośników astronomii, regularnie obserwują ten rodzaj gwiazd i znają wiele takich przypadków. Dlatego gdy uznano już, że sama gwiazda jest typowym przedstawicielem obiektów znanych jako "zmienna typu Delta-Scuti" - nie wzbudziła sensacji.
Jednak w ostatnim numerze "Nature Astronomy" ukazał się artykuł, który nie przejdzie bez echa. Jego autorzy (wśród których są prof. T. Marsch i B. Gänsicke z chwalącego się odkryciem Uniwersytetu w Warwick) wykazują, że światło widzialne pochodzące od AR Sco jest silnie spolaryzowane a jego polaryzacja zmienia się zgodnie z modelami opracowanymi przez naukowców dla pulsarów. Oznaczałoby to, że za regularne pojaśnienia gwiazdy odpowiada ten sam mechanizm spowalniającej rotacji gwiazdy o bardzo silnym polu magnetycznym.
Ale zaraz... skąd właściwie wiemy, że AR Sco to biały karzeł? Wykazał to w zeszłym roku zespół wspomnianego wyżej prof. Marsha (zob. artykuł w Nature). Już wówczas badacze stwierdzili, że AR Sco to w istocie ciasny układ podwójny, zawierający białego karła pulsującego (z okresem 117 sekund) w różnych zakresach fal - od ultrafioletu do fal radiowych. Biały karzeł okrąża zaś małą, chłodną gwiazdę typu M (o tym jak ciasny jest to układ wnioskujemy z orbity białego karła wokół jego towarzysza, wynoszącej 3,56 godziny).
Tym samym rzeczywiście wygląda na to, że naukowcom udało się znaleźć pierwszy pulsar, który nie jest jednocześnie gwiazdą neutronową a białym karłem.
Źródło: komunikat prasowy Uniwersytetu w Warwick