Nocne niebo nad Łodzią: marzec 2020 r.

Większość z nas pewnie wyczekiwać będzie w tym miesiącu początku wiosny. Astronomowie uznają, że nowa pora roku zacznie się wtedy, kiedy Słońce przekroczy tzw. Punkt Barana. Myli się jednak ten, kto uważa, że znajduje się on w gwiazdozbiorze jaki kojarzymy z tą nazwą. W czasach starożytnych faktycznie tak się działo, jednak z uwagi na precesję osi Ziemi wspomniany punkt przesunął się i teraz możemy znaleźć go w zachodniej części gwiazdozbioru Ryb. Czy wypatrzymy go na niebie? Oczywiście nie. Możemy jednak powiedzieć, że jest to punkt przecięcia dwóch linii. Jedną z nich jest ekliptyka, czyli droga, po jakiej zdaje się poruszać Słońce po naszym niebie. Druga – równik niebieski. Jeden z punktów przecięcia tych dwóch linii to właśnie Punkt Barana, którego przejście przez Słońce zwiastuje nam wiosnę. Zimę pożegnamy 20 marca o 4:50 nad ranem.
    
Wiele ciekawych obserwacji możemy jednak przeprowadzić faktycznie, a nie pozostawiać je naszej wyobraźni. 9 marca, dokładnie o 18:49 nasz satelita pokaże nam swoje pełne oblicze. Wbrew pozorom nie jest to jednak najlepszy czas do jego obserwacji. O wiele lepiej poczekać aż zmieni się faza Księżyca (cień Ziemi pojawi się na jego powierzchni) i ukaże nam kratery i inne ciekawe struktury na jego powierzchni. Ponadto jasne światło łuny księżycowej utrudni nam obserwacje astronomiczne na początku miesiąca.

Przez cały miesiąc będziemy też mieli okazję obserwować aż trzy planety, które wędrować będą przez nieboskłon niemal tuż obok siebie. Przed wschodem Słońca warto zwrócić uwagę na południowy wschód, bo właśnie tu kolejno pojawiać się będą na naszym niebie Mars, Jowisz i Saturn. Posiadacze teleskopów (a nawet mocniejszych lornetek) będą więc mieli okazję do prowadzenia ciekawych obserwacji.

Wypatrzenie na niebie wspomnianych wyżej planet nie należy do szczególnie skomplikowanych obserwacji. Jednak niewielu z nas miało dotąd okazję wypatrzeć Merkurego. Ze względu na bliskość Słońca zazwyczaj ginie on w blasku naszej dziennej gwiazdy. Okazja nadarzy się jednak 24. marca, kiedy to najmniejsza z planet będzie znajdować się w tzw. maksymalnej elongacji zachodniej. Oznacza to, że Merkury znajdzie się tak daleko na zachód od Słońca, jak to tylko możliwe. To świetna okazja, żeby poszukać go na niebie tuż przed wschodem. Co ciekawe, w maksymalnej elongacji wschodniej dokładnie tego samego dnia znajdzie się Wenus. Tę planetę jednak o wiele częściej możemy obserwować na niebie.

 

Merkury

 

W astronautyce Marzec nie zapowiada się zbyt pasjonująco. Oczywiście kilka rakiet wyniesie ładunki na orbitę, jednak będą to głównie satelity okołoziemskie i dostawy dla ISS.

To chyba dobry moment, aby przejść do obiektów, jakich gołym okiem nie wypatrzymy. Koniec zimy i początek wiosny to świetna okazja, aby posiadacze sprzętu optycznego zerkali w stronę jednego z najbardziej znanych gwiazdozbiorów – Oriona. To tam znajdziemy tzw. „Wielką Mgławicę Oriona”, którą oznaczono jako M42. Mająca średnicę ok. 30 lat świetlnych chmura pyłów i gazów jest najbliższym obszarem gwiazdotwórczym. W idealnych warunkach niewyraźną mgiełkę można nawet wypatrzyć na nocnym niebie nieuzbrojonym okiem.

 

M42 - Wielka Mgławica Oriona

 

Skoro wiemy już, że w naszej (i nie tylko w naszej) galaktyce istnieją całe obszary gwiazdotwórcze, to nikogo pewnie nie zdziwi, że młode gwiazdy też lubią w początkach swojego istnienia trzymać się razem. Jedną z gromad otwartych, bo tak nazywamy te grupy, są Plejady. Układ przypomina trochę Wielki Wóz w miniaturze - tak że bez większych problemów powinniśmy go odnaleźć.

 

Plejady

 

Wspomniane obiekty będą powoli żegnać się jednak z nami w kolejnych miesiącach, a my coraz lepiej widzieć będziemy niebo wiosenne z jego najbardziej charakterystycznymi gwiazdozbiorami Panny i Lwa. 27 lat temu w stronę pierwszego z nich spoglądał zespół prowadzony przez Aleksandra Wolszczana, co doprowadziło do odkrycia pierwszego znanego nam układu planetarnego (poza naszym) – aż trzy planety orbitują tam wokół pulsara, który nazwano Lich. Dziś podejrzewamy, że mogły one powstać już po wybuchu gwiazdy, co sprawia, że pewne teorie dotyczące powstawania planet czeka weryfikacja. Draugr, Poltergeist i Phobetor są zimnymi i pustymi światami, gdzie nie spodziewamy się kiedykolwiek znaleźć życia.

Witold Rozdół

 

Pulsar

 

Mapa nocnego niega nad Łodzią w marcu 2020 r.

 

Więcej o obiektach nocnego nieba mówimy podczas pokazów "Gwiazdozbiory zimowego nieba":