Nocne niebo nad Łodzią: marzec 2018

W Łodzi pierwszy marca trwał 10 h 55 min 59 s a południe słoneczne nastąpiło o 11:54. Długość ostatniego dnia miesiąca zwiększy się do 12 h 55 min 45 s, zatem dzień wydłuży się o 2 godziny a południe słoneczne nastąpi o 12:46. Zapraszamy do lektury kalendarzyka dzień po dniu!

2 marca — pełnia Księżyca. Pierwsza z dwóch pełni w tym miesiącu (w lutym nie było ani jednej). Taka sytuacja zdarza się średnio raz na 2,7 roku.

3 marca — Księżyc po pełni w perygeum. Księżyc będzie na swojej orbicie w miejscu jego najmniejszej odległości od Ziemi — wyniesie 369.065 km. Apogeum Księżyca będzie ponad dwa tygodnie później (18 marca) i wówczas jego odległość od Ziemi wyniesie 404 646 km.

6/7 marca — to dzień mijającej nas asteroidy. Obiekt o średnicy 280 metrów i numerze 2017 VR12 minie Ziemię na dystansie 3,76 x odległość Ziemi do Księżyca. Niestety niska jasność absolutna (20,52 magnitudo) jest widoczna w zasadzie tylko przez profesjonalne urządzenia. Jest jednak szansa, że w pobliżu Ziemi osiągnie jasność 12 mag i wtedy będzie możliwe dostrzeżenie jej za pomocą mniejszych teleskopów. Asteroida przemierza nasz Układ Słoneczny z prędkością 6,3 km/s w 585 dni, a jej najdalszy punkt orbity to 1,369 odległości Ziemi od Słońca. W marcu 2018 roku w pobliżu Ziemi przeleci sześć tego typu obiektów, których parametry są znane obserwatorom. Najtrudniej zauważyć te, które nadlatują z dużą prędkością od strony Słońca. Asteroida 2017 VR12 zarejestrowana jest jako „potencjalnie niebezpieczna”, czyli po pierwsze taka, której wielkość jednego z wymiarów przekracza 100 m i po drugie — może przejść w sąsiedztwie bliższym niż 0.05 AU - czyli mniej niż 7,479 mln km od Ziemi.
Bliski przelot asteroidy może być świetnym celem do obserwacji za pomocą radarów i teleskopów. Obiekt będzie można próbować dostrzec już za pomocą 8-calowego amatorskiego teleskopu.

Orbita asteroidy 2017 VR12

20 marca — rozpoczyna się astronomiczna wiosna (kalendarzowa dzień później). O godz. 17.15  słońce wejdzie w punkt Barana, nazywany też punktem równonocy wiosennej. Punkt Barana przemieszcza się po ekliptyce co roku w kierunku zachodnim o 50,26” i od 67 r. n. e. znajduje się w gwiazdozbiorze Ryb.  W roku 2597 znajdzie się on w gwiazdozbiorze Wodnika. Przed rokiem 67 n.e. punkt ten był w gwiazdozbiorze Barana — od którego pochodzi jego nazwa. Ciekawostką jest różnica pomiędzy pojęciem gwiazdozbioru i znaku zodiaku. Pojęcie gwiazdozbioru odnosi się do nieregularnych geometrycznie i rozmiarowo powierzchni na niebie, które ustalili astronomowie.  Przecięcie gwiazdozbioru ekliptyką może mieć różne wielkości kątowe dla obserwatora, np. przez gwiazdozbiór Panny przebiega 44° ekliptyki a przez Wężownika 18,16°. Zodiak odnosi się do równo podzielonej na 12 części ekliptyki, zaczynając od punktu Barana. Podziału tego dokonano już w starożytności. Wielkość kątowa znaków zodiaku (każdy po 30° łuku) nigdy nie jest równa wielkości kątowej odnośnych gwiazdozbiorów a tym samym daty wejścia Słońca w tak samo nazywające się znak zodiaku i gwiazdozbiór mogą znacząco się różnić. Szczególnie, że ekliptyka przecina 13 gwiazdozbiorów (trzynastym jest gwiazdozbiór Wężownika dla którego nie ma znaku zodiaku). Gwiazdozbiory reprezentują w tym przypadku świat astronomii a zodiak — historyczny świat astrologii.

25 marca — zmiana czasu z zimowego na letni. O 2:00 w nocy z soboty na niedzielę przesuniemy wskazówki zegarów o godzinę do przodu, czyli na 3:00. Przejście na czas letni jest nieco trudniejsze dla naszych organizmów (z racji wcześniejszej pobudki), niż przejście z czasu letniego na zimowy. Takie nienaturalne zmiany budzą w obecnych czasach wiele kontrowersji, szczególnie że ich aspekt ekonomiczny jest coraz mniejszy. Koszty oświetlenia często są takie same ponieważ wieczorne oświetlenie włączy się wcześniej — a rano i tak w budynkach jest na tyle ciemno, że doświetlamy swoje mieszkania czy miejsca pracy. Natomiast oświetlenie uliczne najczęściej nie poddaje się urzędowym nakazom, ponieważ sterowane jest zegarami astronomicznymi nawiązującymi do faktycznej długości dnia. Ponoszenie kosztów związanych z zamieszaniem wokół aktualnej godziny w dniach zmiany czasu powoli staje się bezsensowne w wymiarze społecznym.

29 marca — koniunkcja Wenus i Urana. Wenus będzie widziana blisko Urana, ale będzie się to działo tylko z ziemskiej perspektywy. Gdybyśmy obserwowali niebo od strony Urana, widzielibyśmy koniunkcję Wenus z Ziemią. Wszystko ma swój względny punkt obserwacji.

31 marca — kolejna pełnia Księżyca. „Niebieski Księżyc” to określenie drugiej pełni Księżyca w ciągu jednego miesiąca kalendarzowego. Nazwa nie odnosi się do koloru naszego satelity a raczej do powiedzenia z języka angielskiego „once in a blue moon” – czyli czegoś naprawdę rzadkiego. Niebieskie zabarwienie tarczy księżyca może pojawić się tylko niekiedy, np. gdy w atmosferze zawieszone są drobiny pyłu lub dymu wulkanicznego.

Koniec marca/początek kwietnia — deorbitacja chińskiej stacji kosmicznej Tiangong-1. „Niebiański Pałac 1” jest niezamieszkany już od 2013 roku. Władze Chin podjęły decyzję o zniszczeniu stacji w ziemskiej atmosferze. Jak podano, nie nastąpiło to w wyniku zakładanego planu, tylko w wyniku utraty kontroli. Nic jednak straconego, chińskie misje kosmiczne są w progresywnym „długim marszu” i już mają w użyciu drugą stację Tiangong-2, którą będą rozbudowywać. W grudniu 2017 roku stacja Tiangong-1 była na wysokości 286 km nad Ziemią i powoli obniża swój lot. Niestety nikt nie umie stwierdzić kiedy i gdzie szczątki 8,5 tonowego „Pałacu” mogą spaść. Chińczycy oceniają, że nastąpi to w końcu marca 2018 roku w pasie pomiędzy 43° szerokości geograficznej północnej a 43° szerokości południowej. Największe prawdopodobieństwo upadku istnieje na skrajnych granicach tego pasa. Miejmy nadzieję, że stacja w całości spłonie w atmosferze lub pozostałe szczątki spadną do oceanu lub na niezamieszkałe tereny lądów.

Deorbitacja stacji kosmicznej Tiangong-1

Do tej pory regularnie szczątki wystrzeliwanych w Chinach rakiet spadają na… chińskie prowincje. Ostatnio 12 lutego 2018 r. elementy rakiety Chang Zheng 3B spadły na jeden z budynków we wiosce położonej w gminie Tianlin w prowincji Gungxi. Ofiar w ludziach nie było.

Elementy rakiety Chang Zheng 3B budynku mieszkalnym.

 

Marcowy obiekt głębokiego nieba — gromada kulista M3

Gromada kulista gwiazd M3, występująca w katalogu NGC pod numerem 5272, znajduje się w gwiazdozbiorze Psów Gończych i można odnaleźć ją przy granicy z gwiazdozbiorami Wolarza i Warkocza Bereniki. Znajduje się w odległości 34 000 lat świetlnych od Ziemi. Jej jasność obserwowana to 6,2 mag a rozmiar kątowy 18 minut, więc nieuzbrojonym okiem niestety jej się nie przyjrzymy. Do osiągnięcia celu potrzebna nam będzie przynajmniej unieruchomiona w statywie lornetka. W lornetce o powiększeniu 8 razy i wielkości soczewki 30 mm dostrzeżemy M3 jako małą rozmytą mgiełkę. Dopiero duża lornetka 25x100 pozwoli na wyodrębnienie poszczególnych gwiazd, których w tej gromadzie jest około 500 tysięcy. Odkrywcą gromady był Charles Messier, który w swoim słabym teleskopie w 1764 roku widział ją jako mgławicę bez gwiazd. Dopiero w 1784 roku William Herschel był stanie rozróżnić poszczególne gwiazdy, wyjaśniając tym samym prawdziwą naturę owej „chmury”.

Gromada kulista M3

M3 znajduje się na niebie na tle mało widocznych gwiazdozbiorów i jako obiekt nie jest tak atrakcyjna wizualnie jak mgławice w Orionie, ale znajduje się w niej ok. 300 gwiazd zmiennych, których charakterystyczne zmiany jasności są obserwowalne w okresach od kilku godzin do jednej doby. To tajemnicze „mruganie” możemy zobaczyć na stronie serwisu apod.nasa.gov a wywoływane jest pulsacjami gwiazd zmiennych typu RR Lyr. Obserwowane pulsacje następują na wskutek powiększania promienia gwiazdy i jej temperatury w gorącym cyklu pulsacji i oddawania ciepła i kurczenia się w chłodnym etapie. Gwiazda tego typu po spokojnym okresie ciągu głównego, kiedy następuję termojądrowa przemiana wodoru w hel, po wyczerpaniu wodoru przechodzi do etapu kiedy  stukrotnie powiększa swoje rozmiary. Jednak jądro tej gwiazdy kurczy się — wzrasta jego temperatura i ciśnienie jądra. Wtedy następuje moment, kiedy możliwe są przemiany helu w węgiel. Przemiany te stabilizują gwiazdę. Na etapie stabilności helowo-węglowej daje się obserwować wspomniane pulsacje. Co je napędza? — jonizacja helu i zjawisko nieprzezroczystości materii gwiazdy, gdy wzrasta temperatura tej materii. W tym przypadku energia wytworzona w gwieździe nie jest wykorzystana do podgrzania zewnętrznych warstw ale do zjonizowania helu (powstawania jonów, czyli oddzielenia jąder atomu od elektronów). Zjonizowana warstwa helu magazynuje energię prowadząc do miejscowego wzrostu ciśnienia zaraz po fazie maksymalnego skurczenia. Następnie zjonizowane warstwy podnoszą swoją temperaturę, gaz staje się nieprzezroczysty pochłaniając energię. Gwiazda zwiększając swoją średnicę zmniejsza temperaturę, wtedy może wypromieniować zgromadzoną energię w procesie jonizacji i zmniejszania temperaturowej nieprzeźroczystości.    

Ze względu na swoje własności pulsacyjne gwiazdy RR Lyr są uznawane za tzw. „świece standardowe” używane do pomiaru odległości we Wszechświecie.

Michał Marciniak

 

Więcej o kosmicznych obiektach dowiesz się na pokazach "Gwiazdozbiory zimowego nieba":