Nocne niebo nad Łodzią: czerwiec 2019

Nie jest łatwo obserwować letnie niebo. Słońce nawet w środku nocy przemieszcza się dość blisko linii horyzontu i jego łuna utrudnia nam podziwianie ciekawych obiektów przez większość nocy. Choć ciepłe wieczory zachęcają do spacerów, to trzeba pogodzić się z tym, że nie wszystko uda się zobaczyć tak wyraźnie, jak w innych miesiącach roku.

Czerwiec nie będzie obfitował w zjawiska astronomiczne. W Dzień Dziecka słońce wzejdzie już o godzinie 4:30, a zajdzie o 20:49. Oczywiście nie schowa się pod horyzontem na zachodzie, ani nie pojawi się na wschodzie. Oba punkty będą przesunięte w stronę północy, gdyż zbliżać się będzie powoli początek astronomicznego lata. Najcieplejsza z pór roku rozpocznie się dokładnie 21. czerwca o 17:54. Od tego czasu dzień będzie nieznacznie krótszy (w ostatnim dniu miesiąca będzie on trwał 15 godzin i 38 minut).

Kilka dni wcześniej, bo 17. czerwca, będziemy mieli okazję podziwiać nasz Księżyc w całej okazałości.  Trzeba tu jednak nadmienić, że wbrew pozorom pełnia nie jest najlepszym czasem do obserwacji naszego jedynego naturalnego satelity. O wiele lepiej zerknąć na niego kilka dni wcześniej lub później, kiedy kładące się na jego powierzchni cienie pozwolą o wiele łatwiej zaobserwować tak charakterystyczne dla niego kratery.

 

Księżyc

 

Przez dużą część miesiąca będziemy mieć okazję podziwiać Jowisza. Wznosi się on dość wysoko ponad horyzont i jest dostępny do obserwacji przez pierwszą część nocy. Już starożytni często zerkali w stronę największej z planet w naszym układzie słonecznym, a w początku stycznia 1610 roku Galileusz, po skierowaniu w jego stronę teleskopu, odnalazł przy nim pierwsze księżyce. Do takich obserwacji zachęcamy i Państwa. Zwykły domowy teleskop, przy odpowiednich warunkach obserwacyjnych, wystarczy by zauważyć te niewielkie plamki. 10. czerwca Jowisz znajdzie się w tzw. opozycji, czyli z przeciwnej strony Ziemi, niż Słońce.

 

Amatorskie zdjęcie Jowisza

 

Jowisz wydaje się gonić na nocnym niebie Antaresa – bardzo jasną gwiazdę w gwiazdozbiorze Skorpiona. Charakterystyczna czerwona barwa Antaresa obok jego wysokiej jasności wizualnej pozwolą na dość łatwą identyfikację. Jego promień szacowany jest na blisko 900 promieni naszego Słońca. Gwiazdy takie klasyfikujemy jako czerwone nadolbrzymy.

 

Antares

 

W drugiej części nocy na południu będzie także można obserwować Saturna. Możemy więc podążyć śladami Galileusza i spostrzec „planetę z uszami” już przez najprostszy sprzęt optyczny, a dysponując tym trochę lepszym możemy pokusić się nawet o zerknięcie na jego pierścienie. Choć składają się one ze stosunkowo niewielkich obiektów, to odbijają światło na tyle dobrze, że jest to możliwe. Ich szerokość szacuje się na około 250.000 km, jednocześnie grubość to tylko kilkadziesiąt metrów!

 

Pierścienie Saturna

 

Choć charakterystyczna dla późnej wiosny oraz lata łuna słoneczna może nieznacznie utrudniać obserwacje, to jednak nawet gołym okiem zauważymy też tak typowy dla tej pory roku asteryzm trójkąta letniego. Dla przypomnienia: asteryzmami nazywamy układy gwiazd, które nie są gwiazdozbiorami. Wspomniany letni trójkąt tworzą Altair (gwiazdozbiór Orła), Deneb (Łabędź) oraz Wega (Lutnia).

 

Trójkąt letni

 

Posiadacze dobrych lornetek lub domowych teleskopów mogą pokusić się o obserwację galaktyki oznaczonej jako M104, nazywanej Sombrero. Znajdziemy ją w gwiazdozbiorze Panny, który zwłaszcza na początku miesiąca łatwo odnajdziemy na niebie. Jasność obserwowana +8,7m pozwoli na przyjrzenie się jej bez konieczności stosowania drogiego i zaawansowanego sprzętu.

 

Galaktyka Sombrero

 

W czerwcu (a dokładniej 19. czerwca) minie też 15 lat od odkrycia asteroidy Apophis. Prawdopodobieństwo, że zderzy się kiedyś z Ziemią szacuje się dziś na 1 do 62, co czyni ją najgroźniejszym dla nas znanym obiektem tego rodzaju. Przy okazji trzeba jednak wspomnieć, że szanse na zderzenie w ciągu najbliższych lat NASA szacuje jako 0,0000089. Możemy zatem spać spokojnie, choć przyszłe pokolenia na pewno będą uważnie spoglądać w jej stronę. 

Na początku lipca warto też zerknąć w okolice gwiazdozbioru Wolarza. To tam znajduje się radiant roju meteorów, jakie nazywamy czerwcowymi Bootydami. Jego aktywność będzie powoli maleć, nadal jednak istnieją spore szanse na choć kilka obserwacji w ciągu nocy. Kto wie, może "spadająca gwiazda" spełni choć jedno życzenie?

Witold Rozdół

 

Nocne niebo nad Łodzią: czerwiec 2019

 

Więcej o nocnym niebie nad Łodzią mówimy w czasie pokazów "Gwiazdozbiory letniego nieba":