Nocne niebo nad Łodzią: październik 2020 r.
Październik to pierwszy w całości jesienny miesiąc. Dni są więc, jak przystało na tę porę roku coraz krótsze, pogoda nie zawsze lubi nas rozpieszczać, a ludzie pracujący przy zbiorach mają sporo pracy. Jak głosi przysłowie ludowe, w krótkie dzionki października wszystko z pola, sadu znika.
Dla miłośników astronomii tegoroczny październik obfituje w wiele ciekawych zjawisk, warto więc zaopatrzyć się w amatorski teleskop lub lornetkę, ciepłą kurtkę, odrobinę cierpliwości, wybrać okolicę z dala od miejskich świateł i w pogodny wieczór udać się na obserwację jesiennych gwiazdozbiorów. Zaliczamy do nich m.in. Andromedę, Perseusza, Pegaza, Wieloryba i Wodnika. Konstelacje te widoczne są na nieboskłonie przez całą noc. Wieczorem dostrzeżemy nad zachodnim widnokręgiem gwiazdozbiory letnie, a w drugiej połowie nocy na wschodzie pojawiają się gwiazdozbiory zimowe.
Nie zabraknie także jasnych planet. Przed świtem Słońca pojawia się na niebie jako tzw. „jutrzenka” planeta Wenus, goszcząca w konstelacji Lwa. Widoczna jest krótko, po około trzech godzinach znika w blasku wschodzącego Słońca. Pod koniec października Wenus opuści Lwa i będzie widoczna na tle konstelacji Panny. Przez całą noc natomiast, wysoko na niebie, dostrzeżemy czerwonawego Marsa, znajdującego się w gwiazdozbiorze Ryb.
Ciekawie przedstawia się październikowy przebieg faz Księżyca, nasz naturalny satelita 2 razy pokaże swoją pełną tarczę.
Fazy Księżyca:
* 01.10 o 21:05 - pełnia
* 10.10 o 00:39 - ostatnia kwadra
* 16.10 o 19:31 - nów
* 23.10 o 13:23 - pierwsza kwadra
* 31.10 o 14:49 - pełnia
W dniu 03.10 o godzinie 03:57 będziemy świadkiem koniunkcji Księżyca i Marsa. Czerwona Planeta znajdzie się na niebie w odległości 40 minut kątowych powyżej jasnej tarczy Księżyca, zjawisko ma miejsce dwa dni po pierwszej październikowej pełni. Podobna koniunkcja wystąpi także 29.10 o 18:33, Mars będzie wtedy w odległości 2°43´ nad Księżycem, zbliżającym się do - drugiej w tym miesiącu - pełni. Obydwa zjawiska bez trudu dostrzeżemy w Polsce, gdyż Księżyc i Mars są w tym czasie wysoko nad południowo-zachodnim lub południowo-wschodnim horyzontem.
13.10 o godzinie 23:26 czeka nas kolejne interesujące zjawisko astronomiczne, jakim jest opozycja Marsa. Podczas opozycji Ziemia, Księżyc i Mars położone są w jednej linii, Mars znajduje się wtedy najbliżej Ziemi w odległości 0,42 AU, czyli około 63 mln km, a jego widoczna powierzchnia jest maksymalnie oświetlona przez Słońce. Planeta ma w tym czasie największą jasność, jaką możemy dostrzec i znajduje się na wysokości aż 40° nad południowym horyzontem. Przy bezchmurnym niebie zjawisko to będzie nie lada gratką dla miłośników astronomii.
Przez cały październik widoczne są na nieboskłonie dwie największe planety w Układzie Słonecznym – Jowisz i Saturn, goszczące w gwiazdozbiorze Strzelca. Odnajdziemy je nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem jedynie wieczorem, gdyż zachodzą w ciągu nocy.
Dostępne dla obserwatorów nocnego nieba będą także Uran oraz Neptun. Ten pierwszy znajduje się w konstelacji Barana, Neptuna natomiast dostrzeżemy jedynie w pierwszej połowie nocy w gwiazdozbiorze Wodnika. Do obserwacji obu planet konieczne jest niestety użycie teleskopu.
Jeśli chodzi o meteory, to w bieżącym miesiącu promieniują Orionidy oraz Drakonidy. Pierwsze Orionidy pojawiają się na nocnym niebie już z początkiem października, natomiast coroczne maksimum przypada 21. dnia miesiąca. Orionidy związane są z kometą Halleya, swój radiant mają na pograniczu konstelacji Oriona i Bliźniąt. W naszych szerokościach geograficznych ich radiant znajduje się wysoko nad horyzontem w drugiej połowie nocy, wtedy też są najlepsze warunki do obserwacji „spadających gwiazd” ze wspomnianego roju.
Drakonidy zwane też Giacobinidami to coroczny, stały rój meteorów, którego ciałem macierzystym jest kometa Giacobini-Zinner. Maksimum roju przypada 08.10, a jego radiant znajduje się w konstelacji Smoka.
Obserwując jesienne niebo warto skierować wzrok w stronę niepozornego gwiazdozbioru Trójkąta. Znajdziemy tam galaktykę spiralną M33 (NGC 598), zaliczaną do Grupy Lokalnej, do której należy również nasza galaktyka, Droga Mleczna. W warunkach bardzo ciemnego nieba można ją dostrzec nieuzbrojonym okiem, gdyż jest drugą pod względem jasności, po M31 w Andromedzie, galaktyką spiralną na niebie. Z miasta niestety nie uda się jej dostrzec bez teleskopu. Jej rzeczywista średnica wynosi 60 000 lat świetlnych, a odległość od Ziemi to około 2,9 mln lat świetlnych. Galaktyka Trójkąta jest pierwszą galaktyką, poza Drogą Mleczną, w której odkryto wodę. Odkrycia dokonano w 1977 r. za pomocą radioteleskopu w Effelsbergu.
Teleskop Kosmiczny Hubble´a wykonał jak dotąd najdokładniejsze zdjęcie Galaktyki Trójkąta. Składa się ono z 665 milionów pikseli i przedstawia jądro galaktyki oraz jej wewnętrzne ramiona spiralne. Aby złożyć tę potężną mozaikę, kamera ACS zainstalowana na Hubble´u musiała wykonać 54 osobne zdjęcia.
Na uwagę miłośników astronomii zasługuje również gromada kulista M15 w Pegazie (NGC 7078). Jest to obiekt o średnicy 176 000 lat świetlnych, położony w odległości 33 600 lat świetlnych od nas. Posiada bardzo gęste, jasne jądro, emitujące promieniowanie rentgenowskie, co może wskazywać na obecność w nim czarnej dziury.
W 1928 roku w obszarze M15 zaobserwowano mgławicę planetarną Pease1. Jest to pierwszy i jak dotąd rzadki przypadek odkrycia tego rodzaju mgławicy w gromadzie kulistej. Duża jasność względna M15 wynosząca 6,2m stawia obiekt na granicy widzialności gołym okiem, przy bardzo dobrych warunkach obserwacyjnych.
Więcej o tym, co dzieje się nad naszymi głowami w październiku opowiadamy podczas pokazu "Gwiazdozbiory jesiennego nieba", który obecnie jest prezentowany w Kinie Sferycznym Centrum Nauki i Techniki EC1.
Joanna Brząkała